Kontakt

GG : 44293050
ask : http://ask.fm/niki020y

ask: http://ask.fm/learntolove9 - tu możecie zadawać pytania bohaterom. Tylko piszcie do kogo to pytanie. :3
Twitter: @NicoleHappily

12 października 2013

XII

No cóż.. Od czego by tu zacząć..
Wyjeżdżamy na te dwutygodniowe wakacje. Jestem strasznie rozdrażniona ponieważ ci debile wybrali miejsce i nie chcą nam powiedzieć. Plus jest taki, że właśnie lecimy prywatnym samolotem, więc sobie usiadłam z dala od nich. Wszyscy (no może oprócz Tiff, której opowiedziałam całą historię) traktowali mnie, no nie wiem.. Jak bym była z porcelany czy coś. Na serio, pogodziłam się z tym co się stało dwa lata temu i żyje dalej.
A co do Tiffany.. No cóż.. Zbliżyli się do siebie z Niall'em. Aktualnie moja przyjaciółka śpi w jego ramionach, a on na nią patrzy, chyba z jeszcze większą miłością, jak na jedzenie. Jestem bardzo spostrzegawcza, więc wyciągam wnioski. Słodka byłaby z nich para.. Chyba to jedyna słodycz jaką bym mogła znieść.
- Jessie, jesteś może głodna albo coś ?? - Tak, zgadza się, Zayn zadał to pytanie.
- Nie.
- Ale na pewno ?? - Nie wiem dlaczego, ale ze wszystkich tu zebranych on irytował, irytuje i najprawdopodobniej zawsze będzie mnie irytował.
- Tak, na pewno. - Usiadł koło mnie. - Gdzie lecimy ?? - Może mi odpowie..
- Niespodzianka.
- Nienawidzę niespodzianek. - Odpowiedziałam ponuro.
- Trudno. 
Siedział tak i się gapił. Czy on nie może dać mi spokoju, czy coś ?? 
Zayn po jakimś czasie usnął mi na ramieniu, walczyłam sama ze sobą. Zwalić go czy nie ??Jeśli tego nie zrobię, mogą snuć dziwne historie typu, czy przypadkiem nie jebłam o coś łbem.. Bądź pomyślą, że robię się milsza. Nie.. Nie mogę do tego dopuścić. Pchnęłam go, odbił się od fotela i runą na ziemię. Popatrzył na mnie wymownie, a ja zrobiłam minę "na serio myślałeś, że dam ci na mnie spać". Tylko westchną i najwyraźniej zrozumiał mimikę mojej twarzy. Usiadł z powrotem koło mnie, ale się już nie odzywał. Ja chyba zasnęłam, bo nie pamiętam reszty lotu..

Oczami Zayn'a
Za jakieś 10 minut mieliśmy lądować, a Jessie dalej śpi. Cholera, ciągle się zastanawiam kto ją obudzi, bo ja nie mam zamiaru. Mam już mnóstwo siniaków przez nią, ale tak czy się ją lubię.
- Kto budzi Jessie ?? - Zapytałem, a wszyscy jak jeden mąż krzyknęli:
- JA NIE !! - No oczywiście Malik, ty to musisz zrobić. -,-
- Zayn, spokojnie. Przecież cię nie zabije. - Powiedziała Tiffany.
- Nie byłbym taki pewien..
- Ona cię lubi, tylko tego nie okazuje.
- I się do tego nie przyzna. - Tiff się tylko uśmiechnęła. Zapiąłem Jessice, bo zaczęliśmy lądować, potem jak byliśmy na ziemi wszyscy wyszli a ja zacząłem delikatnie szturchać Jess.
- Co kurwa. - Powiedziała z zamkniętymi oczami.
- Jesteśmy już na miejscu. - Otworzyła oczy.
- To gdzie w końcu zalecieliśmy ??
- Hawaje. - Wytrzeszczyła oczy. Rozpięła pas i wstała. 
- Weźmiesz mnie na barana ?? - Zapytała zapsana.
- Ymm.. Czy ty jesteś w pełni świadoma o co prosisz ??
- Tak. - Wziąłem ją na barana i wyszliśmy z samolotu. - Czemu tu jest tak gorąco !? 
- Bo to są Hawaje. - Odpowiedziałem.
- Nikt cię nie pytał.
- Jesteś strasznie marudna.
- Bo ktoś mnie obudził i dalej chce mi się spać.
- To śpij i zamknij się już.
- Nie, będę musiała wziąć swoje walizki.
- Przecież..
- Nikomu nie pozwolę wziąć moich rzeczy !?
- Ok, ok. - Doszedłem do naszej paczki. Patrzyli na mnie jak na idiotę, no przecież to niecodzienny widok aby ktokolwiek niósł na plecach przysypiającą Jessie. W tej chwili pewnie wydawała się bezbronna, ale lepiej żeby nikogo to nie zwiodło, dla zdrowia wszystkich. 
- Jakim cudem masz Jessice na plecach ?? - Zapytała zdziwiona Melody.
- Zapytała czy wezmę ją na barana, dobrowolnie. - Ich miny wyglądały mniej więcej tak: o.O
Ruszyliśmy po walizki, Jess zeszła mi z pleców, ledwo co stała. Chyba ostatnio mało spała. Każdy odebrał swoje bagaże i ruszyliśmy do wyjścia z lotniska. Jessica szła z zamkniętymi oczami. Li odebrał od niej jedną walizkę, bo sam miał jedną, drugą wziął Lou. 
- Oddajcie mi moje rzeczy.
- Weź Zayn'a pod rękę, ty śpisz dziewczyno idąc. Zaraz się wywalisz albo na coś wpadniesz. - Jakoś nie stawiała oporu. Wpakowaliśmy się do dwóch aut wynajętych przez Paula. W obu byli kierowcy. W jednym byliśmy: Ja, Jess, Tiff, Niall i Liam; a w drugim reszta. Wkrótce dojechaliśmy do miejsca w którym spędzimy całe dwa tygodnie:
http://j.luxlux.pl/l1098/a88690770029e7af49a2ec08
 Wziąłem śpiącą  Jessie i zaniosłem do jednego z pokoi, chyba jej się spodoba, bo jest w ciemnych barwach. Ułożyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą, potem zszedłem na dół do kuchni gdzie była reszta i coś żarła.
- Jessie musiała cię naprawdę polubić. - Stwierdziła Bella.
- To pewnie chwila słabości, ona była strasznie zmęczona. - Stwierdziłem.
- Ona nie miewa chwil słabości, normalnie w takiej sytuacji postawiłaby na swoim. - Wtrąciła się Megan. Czyli naprawdę mnie lubi ?? WoW.. To świetnie !! :D
- Hazzuś, może pojedziesz ze mną po jakiś alkohol i jeszcze coś na ognisko ?? - Zapytał Louis Harrego.
- Ognisko !? Jadę z wami !? - Wydarła się Bella.
- Spoko, to my idziemy. - Wzięli auto które nam zostawił kierowca.
- Melody, Liam my może przygotujemy miejsce na ognisko ?? - Zapytała Megan.
- Ok. - Powiedzieli równocześnie zapytani. Poszli na plażę.

Wieczór, godzina 19.30. Oczami Jessie
 Wstałam pół godziny temu i uświadomiono mnie o tym, że będzie ognisko. Wzięłam prysznic i teraz leże w samej bieliźnie na łóżku, zastanawiając się co ubrać. Tak jakoś otworzyłam wcześniej walizkę z kolorowymi ciuchami i teraz mam dylemat czy naprawdę narażać wszystkich na zawał i przyjść w innym kolorze niż czarny, czy pozostać w moim ulubionym odcieniu. Wstałam i jeszcze raz zajrzałam do walizki.. Ooo.. To ja mam sukienki ?? Ubiorę kieckę, padną, ja wam mówię. Kiedy już się ogarnęłam była 20, przejrzałam się w lustrze. No więc.. Wyglądałam tak bardziej dziewczęco.. Może powinnam się przebrać ?? Lepiej już pójdę, bo naprawdę się rozmyślę. Znalazłam się w salonie gdzie siedzieli wszyscy i gapili się w ekran telewizora, nikt mnie nie zauważył, no prócz Tiff. Gały jej wyszły z orbit.
- Chyba pójdę się przebrać. - Powiedziałam cicho, ale Tiffany krzyknęła.
- Nawet się nie waż !! Wyglądasz świetnie. - Podbiegła do mnie i przytuliła. Wszystkie pary oczu były zwrócone na mnie, dopiero jak Tiffy odsłoniła mnie inni też byli zdziwieni.
- Wyglądasz jak dziewczyna !? - Wydarł się Louis, ja strzeliłam facepalm.
- Idziemy na te jebane ognisko ?? - Zapytałam z zaciśniętymi zębami.
- Do tego stroju brakuje ci tylko miłego charakterku. - Dodał.
Wyszliśmy i ruszyliśmy na plażę, wlekłam się za nimi wszystkimi. Zayn trochę zwolnił i teraz dotrzymywał mi towarzystwa. Już chciał coś powiedzieć, zapewne o moim stroju, ale go wyprzedziłam.
- Nie przyzwyczajaj się.
- Powinnaś ubierać się tak zawsze, ślicznie wyglądasz. - Puścił moje słowa mimo uszu.
 Dotarliśmy na miejsce ogniska. Postarali się. 
Usiadłam na jednym z ustawionych pieńków, a obok mnie Zayn, za to z drugiej strony uśmiechnięta Tiff. Megan, Liam i Melody nie pozwalali na razie napić się chłopakom, może gdybym miała uczucia byłoby mi ich żal. Siedzieli i gadali o wszystkim i o niczym, a ja się tylko tak patrzyłam. Nagle Tiff do mnie szepnęła:
- Może coś zaśpiewamy ?? Dawno tego nie robiłyśmy.
- Co na przykład ??
- Who says.
- Nie mamy podkładu.
- Pójdziemy po gitarę i keyboard. - Wstałyśmy i bez słowa poszłyśmy, wszyscy byli zaabsorbowani rozmową i nawet nie zauważyli, że gdzieś poszłyśmy. Jak wróciłyśmy dopiero skapnęli się, że nas nie było.
- Po co to ?? - Zapytał Harry.
- Śpiewać będziemy. - Powiedziała Tiff. Melody od razu wyjęła kamerę, tak nawet teraz miała ją przy sobie. I zaczęłyśmy:
Załóżmy, że Megan to Jessie :)
Po skończonym występie, po prostu chłopakom kopary opadły. Niall się ockną i rzucił na nas.
- Jesteście niesamowite !! - Wydarł się.
- Nie. Dotykaj. Mnie. - Puścił mnie, ale Tiff została w jego uścisku i chyba jej to pasowało. Zaraz znowu zostałam przyduszona,tym razem przez Zayn'a. Zaciągną mnie na pieniek i posadził sobie na kolanach. Wyrywałam się, ale nie chciał puścić, nawet go ugryzłam, ale to też nic nie dało, więc resztę ogniska spędziłam na jego kolanach i nawet pogadaliśmy trochę.. I go nie obraziłam w tej rozmowie. Brawa dla mnie.
 http://i1.celebixy.pl/33c95633f244aca8329970ce213f196a899a8068/0658_be25_480-gif
 http://i1.ryjbuk.pl/4cf438f06d3d26617618f8cdc4c3385445d8aab9/jokec-bije-ci-brawo-gif
 http://img204.imageshack.us/img204/474/applauseh.gif
 http://i.imgur.com/Oo1Hlsk.gif
 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Macie wreszcie. Taki nudny i o niczym, ale w następnym planuję jakąś akcję. :3
Do wszystkich którzy przeczytają rozdział: Proszę o komentarz, naprawdę nie każe wam rozpisywać się nie wiadomo jak.

12 komentarzy:

  1. Naprawdę świetny, nie mogę się doczekać nn. Życzę weny i pisz szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudny rozdział i czekam na nastepny :D dużo weny !

    OdpowiedzUsuń
  3. super nie mogę się doczekać nexsta

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie!!!!!!!!!! Świetny rozdział tylko proszę dodawaj szybciej;)
    BOSKI!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. super ten rozdział :D wgl blog :D czekam na kolejny i pisz je szybcieej ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. http://love-is-love-one-direction.blogspot.com/

    Zapraszam do mnie :P
    Tysiaxxx

    Rozdział boski :D czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty <3 Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zawszę świętny rozdział :) Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zawszę wspaniały rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz talent. Na prawdę. Boski rozdział. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. maleńka dawaj dalej juz nie moge sie doczekac:*
    kocham Cie <3

    OdpowiedzUsuń