Kontakt

GG : 44293050
ask : http://ask.fm/niki020y

ask: http://ask.fm/learntolove9 - tu możecie zadawać pytania bohaterom. Tylko piszcie do kogo to pytanie. :3
Twitter: @NicoleHappily

10 kwietnia 2013

III

Obudziłam się w pokoju Zayn'a. Co było dziwne:
1) Zasnęłam na kanapie.
2) Chyba bym poczuła jak zwykle gdyby mnie tu ktoś przenosił.
Kurde co się ze mną dzieje. Oni źle na mnie wpływają. Muszę się odizolować.
Malik znowu mnie przytulał, a ja nienawidzę jak ktoś mnie przytula. Zdjęłam delikatni jego rękę ze mnie, następnie strzeliłam go z liścia i zwaliłam z łóżka.
- Co się dzieje ?! Za co to ?! - Wydarł się Zayn.
- Mnie się nie przytula. - Powiedziałam spokojnie.
- Ostatnio też cię przytulałem i..
- I zwaliłam cię z łóżka. Dziś dostałeś w mordę i zleciałeś z łóżka.
- Za przytulanie ??
- TAK. - Wstałam i jak gdyby nigdy  nic wyszłam. Poszłam się ogarnąć i ubrać. Kiedy myłam zęby uświadomiłam sobie, że dziś wyruszamy w trasę. -,-' A tak właściwie nawet nie wiem gdzie najpierw lecimy, jedziemy.. Może nawet płyniemy.
Zeszłam na dół. W kuchni siedzieli wszyscy, nawet Malik, który do policzka przykładał lód.
- Ej, Zayn. Czemu przykładasz ten lód do policzka ??-Zapytał Louis. ja się uśmiechnęłam pod nosem, za to Malik się nie odezwał.
- Zayn, no mów. - Zachęcał Harry.
- Dostałem z liścia. - Powiedział z grymasem.
- Od kogo ?? - Ty razem zapytał Niall z pełną buzią. Ledwo co go zrozumieliśmy.
- Od niej. - Zayn wskazał na mnie.
-Dlaczego go walnęłaś ?? - Lou.
- Bo mnie przytulał.
- Dałaś mu z liścia, bo cię przytulał.. - Powtórzył z niedowierzaniem Harry.
- Zwaliłam go też z łóżka. - Powiedziałam. Podeszłam do stołu i wzięłam sobie jabłko z miski. Poszłam z nim do salonu i usiadłam sobie pod kanapą na podłodze. Nie pytajcie dlaczego na podłodze. Ja po prostu jestem dziwna. Po chwili dołączyła do mnie Tiff..
 Zjadłaś ??
- Tak. - Jakoś jej nie uwierzyłam.
- Ej, czy Tiffany coś zjadła ?! - Wydarłam się.
- Nie !! - Odkrzyknęła mi Bell.
- Idziesz i jesz jakieś płatki chociaż. - Powiedziałam patrząc jej w oczy. Ona zawsze się łamie jak ktoś coś jej każe patrząc w oczy. odniosła się i wróciła do kuchni.

- Za godzinę mamy samolot, chłopaki pospieszcie się !! - Krzyczał Liam. My z dziewczynami stałyśmy w przedpokoju gotowe do wyjścia. A ja myślałam, że to Bella godzinami się przygotowuje. -,-"
Po 15 minutach zeszli i ruszyliśmy na lotnisko. A propos nadal nie wiem gdzie lecimy.
Na lotnisku był już wujek Paul. Odprawa poszła sprawnie. Mają szczęście, bo byłabym zdolna zrobić awanturę.

W samolocie myślałam, że wyjmę nóż i pozabijam wszystkich wkoło mnie. Wujek usadził mnie pomiędzy Zayn'em, a Niall'em. Jeden narzekał na brak żelu i nieułożoną fryzurę, a drugi, że jest głodny. Moja cierpliwość powoli się kończyła. Meg z Mel obserwowały mnie. Były gotowe powstrzymać mnie przed morderstwem.
- Jeśli życie wam jeszcze miłe to radze uciszyć te mordy !? - Wydarłam się na cały samolot. Zayn uciszył się z grymasem, a Niall był bliski płaczu. Patrzył na mnie tymi błękitnymi tęczówkami. Przez chwilę prawie uległam i chciałam przeprosić, ale przypomniałam sobie kim jestem. Niall zaczął się tulić do mojej ręki i nadal jęczał, że jest głodny. Gdyby Tiff się w nim nie kochała przywaliłabym mu.
- Dajcie mu coś jeść i niech się wreszcie ode mnie odklei !? - Zaraz stewardessa przyszła z wózkiem pełnym jedzenia. Odetchnęłam z ulgą kiedy w końcu mnie puścił i trochę się rozluźniłam. Nie długo było mi się cieszyć spokojem, po chwili  ktoś mnie stukał w ramię. Tym ktosiem był Horan. Odwróciłam się wolno. Czy on co chwila musi wytrącać mnie z równowagi. Zobaczyłam jego uśmiechniętą mordę. W ręku trzymał kanapkę, wystawiał ją w moją stronę. Ja z powrotem się odwróciłam, ale on znowu zaczął mnie dźgać w rękę.
- Nie chcę tej zasranej kanapki !? - Oczywiście wszystkie oczy były zwrócone na mnie, ale się tym nie przejęłam. On znowu się na mnie smutno gapił.
- Wezmę tą kanapkę jak dasz mi święty spokój. - Powiedziałam akcentując każde słowo. Mówiłam wolno aby mnie zrozumiał i jednocześnie starałam się nie wybuchnąć. Wzięłam tą kanapkę, a Niall szczęśliwy zaczął jeść swoje żarcie.

Wylądowaliśmy w końcu. Jak dobrze, że jak Niall się najadł to zasną. Z resztą Zayn też. Miałam do końca lotu spokój.
Odkryłam w końcu, że jesteśmy w Nowym Yorku. :P Trochę daleko, aby szybko wrócić.
- Ile będziemy tu dni ?? - Zapytałam.
- Tydzień. - Odpowiedział mi Liam z uśmiechem. Przez moje myśli przedzierały się różne przekleństwa.
Pojechaliśmy do hotelu. W holu przemówił mój wuj Paul:
- Będziecie mieli jeden wielki apartament z pięcioma sypialniami.
- Jest nas dziesiątka. - Zauważyłam.
- Podzielicie się.
- Ale ja chce mieć własny pokój.
- Trudno.

Pokój zrobił na dziewczynach wrażenie, na mnie nie.
- A więc jak się dzielimy ?? - Liam.
- Chłopak i dziewczyna na pokój. - Powiedziałam.
- A dlaczego tak ??
- Żeby było fair. - Gapili się na mnie nie rozumiejąc. - Jak się podzielimy po dwie dziewczyny na pokój i dwóch chłopaków to ostatnia para wyjdzie chłopak i dziewczyna, a to nie będzie fair moim zdaniem.
- Dobra, a teraz pozostaje pytanie kto z kim.
- Niall z Tiff. - Powiedziałam.
- A może się nie zgadzam. - Powiedziała Tiffany.
- A nie chcesz być ze mną w pokoju ?? - Zapytał ją strasznie smutny Horan, wpatrując się w nią.
- Ee.. Ja.. - Jąkała sie
- Ona się zgadza. - Bell pchnęła ją na Niall'a, a on ją przytulił, gdy wpadła w jego ramiona. Zrobiła się cała czerwona.
- Uuuuu.. - Chłopaki są strasznie dziecinni. -,-'
- Ok. Mamy już jedną parę. Co dalej ?? - Liam.
- Ja na pewno nie będę z Malikiem w pokoju. - Stwierdziłam.
- Ej !! - Zayn.
- Lou będzie z Melody, Megan z Liam'em.. - Bella.
- Czyli któraś będzie z Harrym, a któraś z Zayn'em.
Popatrzałam na Malika i Styles'a. Uzanłam, że Harry to podrywacz i nie mam zamiaru się z nim użerać. Nie Bell Męczy się z nim. Zayn'a to zwalę z łóżka i mam spokój.
- Bella bądź sobie z Harrym. Ja nie będę miała cierpliwości.
- Czyli chcesz być ze mną w pokoju.. - Uśmiechną się Zayn.
- Ciebie walnę, zwalę z łóżka i mam spokój.
- Nie będę spał na ziemi. - Oburzył się.
- Zobaczymy..

Oczami Tiffany
Kiedy Jessie powiedziała, że mam być z Niall'em w pokoju w duchu się ucieszyłam, ale jednocześnie.. No nie wiem.. Dziwnie się czułam. Jeszcze ja wpadłam w jego ramiona.. On taki uśmiechnięty, wpatrywał się we mnie tymi swoimi niebieskimi patrzałkami. A ja taka zawstydzona, czerwona ja byrak. Porażka !! :/
Jak już się dobraliśmy, ruszyliśmy do jednego z pokoi razem z Niall'em. Horan nie dość, że zaniósł swoje walizki, to jeszcze wrócił po moje 2-tonowe.
- Niall sama mogę wziąć moje rzeczy.
- NIE, ja je wezmę.. Co ty tam masz ?!
- Ciuchy, kosmetyki, buty, laptopa..
- Dobra, dobra. Chodź.
Weszliśmy do środka. Pokój był śliczny. :3
 http://bonvoyage.pl/imagemanager/images/tfs_iberostar_anthelia/pokoj.jpg
Usiadłam na łóżko, a Niall wyszedł na balkon Zerknęłam na zegar: 19.03.
Dość sporo czasu minęło.
- To co robimy ?? - Jejku cz on musi mnie tak straszyć ?!
- Wystraszyłeś mnie. - Powiedziałam odwracając się.
- Przepraszam. ;c
- Noc się nie stało, a co do pytania.. Ja idę się myć. - Wstałam, podeszłam do walizek i wyjęłam z nich kosmetyczkę oraz piżamę. Potem zniknęłam za drzwiami łazienki.

Oczami Melody 
Siedziałam sobie pisząc piosenki. Głowa mnie piekielnie bolała i do tego było mi zimno mimo, że okna były po zamykane, a ja na sobie miałam sweter. W koło mnie biegał Louis, który ciągle gadał o marchewkach i pokazywał mi swoje koszulki w paski pytając czy mi się podobają. Olewałam go ciągle, ale powoli zaczęłam tracić cierpliwość. W końcu wybuchłam.
- Mógłbyś z łaski swojej w końcu się ogarnąć !? Kur*a ile można !? - Przez ten krzyk głowa rozbolała mnie jeszcze bardziej. Złapałam się za głowę i przycisnęłam ją do kolan.
- Ej, Mel.. Wszystko ok ?? - Zapytał mnie z troską w głosie.
- Wszystko ok. Zostaw mnie. - Mówiłam podnosząc głowę.
- Źle się czujesz ?? - Podszedł do mnie.
- Dobrze się czuję. Odwal się. - Dotknął mojego czoła.
- Masz gorączkę. - Stwierdził. - Boli cię głowa ?? I nie mów, że wszystko jest ok, bo widzę, że nie jest.
- Boli mnie głowa, jest mi zimno, mam gorączkę !? Zadowolony ?? - On nic nie odpowiadając wziął mnie na ręce i przeniósł na łóżko.
- Nigdzie się stąd nie ruszaj. Pójdę do Liam'a po jakieś tabletki i termometr.  - Jejku, a gdzie miałabym iść ?? Ten to myśli. -,-' Leżałam na tym łóżku, aż tu nagle wbiega Lou, a za nim Meg z Liam.
- Liam idź zrób herbaty, Louis przygotuj zimny okład.. - Meg zaczęła wydawać polecenia.
Potem dostałam herbatę i jakies tabletki. Lou robił mi okłady na czoło. Liam z Meg wyszli, choć Megan chciała zostać. Martwiła się, że Lou może mi coś zrobić.. W sumie nie dziwię się jej obawom.
Ból głowy minął, ale dalej było mi zimno i miałam gorączkę. Louis położył się koło mnie, a potem niepewnie przytulił. Zasnęłam w jego ramionach.

Oczami Louisa
Próbowałem rozbawić Melody. Ona ciągle ślęczy abo nad książkami albo pisząc coś w zeszycie. Pokazywałem jej moje koszulki i mówiłem o moich ukochanych marchewkach, ale ona mnie olewała.. W końcu wydarła się abym się uspokoił. Złapała się za głowę i przycisnęła ją do kolan. Zmartwiłem się. Próbowałem wyciągnąć z niej co jej dokładnie jest, ale nie za bardzo współpracowała. W końcu udało mi się wyciągnąć to z niej. Przeniosłem Mel na łóżko i poleciałem do Liama, który zawsze bierze ze sobą jakieś tabletki i w sumie wie co robić w takich sytuacjach.
- Liam daj termometr i tabletki przeciwbólowe.
- Po co ci ??
- Bo Mel ma gorączkę i głowa ją boli.
- Co !? - Wydała się Megan.
- To co słyszysz.
Ruszyliśmy z powrotem do mojego pokoju. Megan wydawała polecenia, a potem z małym oporem oboje wyszli. Widziałem, że mimo koca i kołdry Mely dalej się trzęsie. Wszedłem pod kołdrę przysuwając się do niej trochę. Przytuliłem ją, a ona po chwili zasnęła. Wyglądała tak słodko i niewinnie. Miałem ochotę ją pocałować. Zaraz.. STOP. Jestem z Eleonor. Ją kocham, ona jest najważniejsza. Czy mógłbym coś poczuć do Melody ?? Z tymi myślami zasnąłem..
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto kolejny rozdział. Mam nadzieje, że wam się spodoba i zobaczę pod nim więcej komentarzy. :)
Tak jak pod tamtymi proszę o komentowanie, polecanie i obserwowanie. :3

6 komentarzy:

  1. fajny ! czekam na nastepny ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny.
    Ach ta Jessie i te jej pomysły.
    Powiedziała bym biedny Zayn, ale sama pewnie bym zwaliła go z łóżka.
    Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze się, że się podoba. :3 :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O, pozytywnie. Podoba mi się. I te stroje fajne.
    http://what-if-tomorrow-never-comes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń